Sędziowali Piotr Kowalski i Jarosław Orles. Widzów 400.
Mecz nie układał się od początku po myśli Pogoni.Pierwszy set przegrywamy do 18,drugi do 15 i choć w trzecim prowadziliśmy 16-13 to końcówka należała do Karpat,które rozstrzygnęły tę partię na swoją korzyść do 20.
Pierwszy set Karpaty rozstrzygnęły na początku prowadząc 8-1 szwankowało w naszym zespole zwłaszcza przyjęcie co nie mogło dać pozytywnych efektów tym bardziej że gospodynie rozkręcały się z biegiem czasu i choć punkt zdobyła nawet nasza libero to na niewiele się do zdało.Trener Dariusz Pomykalski próbował zaskoczyć rywalki, od początku seta desygnował do gry następujący skład: Bucka,Łojek,Rydzyńska,Woźniak, Żyła, Stanisz i Obrzut ale zdeterminowane i pewnie grające gospodynie zaprezentowały solidną siatkówkę wygrywajšc do 18.
Podobnie rzecz miała się w II secie. Jeszcze przy stanie 14-10 pojawiła sie nadzieja ale gdy szybko na tablicy pojawił sie wynik 22-14 wszystko było jasne.
Najciekawszy był trzeci set w którym Pogoń prowadziła do połowy tej partii 16-13 ale na nieszczęście dla naszego zespołu na zagrywkę poszła najlepsza wspólnie z grającą trenerką Solską Reptak i zeszła przy stanie 17-20 jeszcze Pogoń dzielnie walczyła zmniejszając straty do punktu jednak końcówka miejscowych rozwiała nadzieje na wygranie seta.
Zwycięstwo Karpat na pewno zasłużone ale to już historia trzeba powalczyć w kolejnych spotkaniach o punkty, a będzie ciężko bo do Proszowic przyjeżdża Siarka,która walczy o 4 pozycję.