I: Wyrównana walka trwała do stanu 6-6. Potem Pogoń wyszła na dwupunktowe prowadzenie (10-8) i już nie oddała inicjatywy do końca. Przy stanie 12-9 przyjezdne po raz pierwszy poprosiły o czas. Nie na wiele się to zdało. Pogoń prowadziła 14-9, potem nawet 17-10. Kapitalnie grała w tym secie Magdalena Wiatrowska,
która zdobyła 8 punktów. Sekundowała jej Agnieszka Woźniak (7). Dwa ostatnie punkty zdobyła Kaja Rydzyńska najpierw skutecznym atakiem, a potem blokiem. Wynik 25-20.
II: Zanim miejscowe zorientowały się o co chodzi przegrywały 2-7. Czas wzięty przez Dariusza Pomykalskiego nic nie dał. Rywalki odskoczyły na 4-11. I wtedy na zagrywce stanęła Małgorzata Łojek. Serwowała z wyskoku, ryzykownie. Opłaciło się. Dwa asy serwisowe, kilka trudnych do odbioru piłek Pogoń zniwelowała stratę do jednego punktu (10-11). Potem gospodynie znowu stanęły (10-14), ale po zagrywkach Marleny Maj dogoniły rywalki (14-15). Przy stanie 23-23 zaatakowała Rydzyńska Pogoń
po raz pierwszy wyszła na prowadzenie. W dodatku miała piłkę setową. Rywalki się obroniły. Podobnie było przy stanie 25-24 i 26-25. Ten ostatni wynik był efektem wygranej przez Pogoń najdłuższej wymiany w całym meczu. Niestety w końcówce o wygranej Patrii przesądziły dobre zagrywki Hajduk. Wynik 27-29.
III: Początek identyczny jak w poprzednim secie: Patria prowadziła 2-7. Tym razem jednak proszowianki były bezradne do końca. Set zupełnie bez historii. Wynik: 16-25.
IV: Kompletne przeciwieństwo poprzedniej partii. Tym razem to rywalki raziły bezradnością. Pogoń zaczęła budować pzrewagę od stanu 7-7. Szybko zrobiło się 12-7 (na zagrywce była Łojek), potem 17-8 (tym razem zagrywała Rydzyńska). Znów 8 punktów w jednej partii wywalczyła Woźniak.
Seta skończyła atakiem Rydzyńska. Wynik: 25-14. Bodaj najwyższe setowe zwycięstwo Pogoni w II lidze.
V: Kibice mogli mieć nadzieję na dobry wynik tylko przez moment, gdy Pogoń zdołała ze stanu 2-5 odrobić 2 punkty. Za chwilę jednak zrobiło się 4-9 i tie break był praktycznie rozstrzygnięty. Wynik: 8-15.
Zdaniem trenera Dariusza Pomykalskiego: - Gramy tak, jak trenujemy. A trenujemy trzy razy w tygodniu bo musimy płacić za halę. Patria to już nie jest drużyna z poprzedniego sezonu, która dwa razy ograliśmy na jej boisku. Zespół się poważnie wzmocnił. A my gramy po prostu słabo. Mamy kłopoty w każdym elemencie. Kaja Rydzyńska po przerwie w grze nie potrafiła osiągnąć dawnej formy. Teraz przed nami mecz z Sandecją i mam poważne obawy co do jego wyniku.
Tekst i zdjęcia (Aleksander Gąciarz DZP)