Było to bardzo ważne spotkanie dla obu drużyn. Ostatnia w tabeli Sandecja miała tylko punkt straty do naszego zespołu.
Po ostatnich niefortunnych tie-breakach w wykonaniu Pogoni sytuacja w tabeli zrobiła sie nieciekawa dla naszej drużyny, było to spotkanie z gatunku
tych o ,, sześć punktów"
Początek meczu wskazywał na ciężką przeprawę . Gospodynie grały szybko i skutecznie. W pierwszym secie miejscowe objęły prowadzenie 9-6,
na szczęście szybko udało się wyrównać. Jednak chwilę później było już 21-16. Druga część meczu to walka punkt za punkt. Kiedy na tablicy
pojawił się wynik 19-19, zanosiło się na nerwową końcówkę, i wtedy w decydującym momencie seta udało się odskoczyć rywalkom i wyrównać stan meczu.
Niestety, trzeci set to znowu bardzo dobra gra Sandecji zwłaszcza w obronie. Gospodynie wygrały do 18 i objęły prowadzenie 2-1 w meczu.
Pogoń nie załamała się takim obrotem sytuacji i po zażartej walce doprowadziła do wielkich emocji. Bardzo dobrze grała Kaja Rydzyńska, która powstrzymywała ataki miejscowych i sama była bardzo skuteczna w ataku.
O wszystkim decydował tie-break. A zaczął się dla nas najlepiej jak mógł od prowadzenia 5-1 !,gospodynie jeszcze podjęły walkę na przerwę techniczną
odrobiły część strat było 8-5 dla Pogoni, ale bardzo dobry fragment gry naszej drużyny w tym secie trwał dalej, gdy na tablicy było już 13-8, rywalki nie były w stanie
odwrócić losów spotkania i pierwsze zwycięstwo Pogoni stało się faktem. Cieszą punkty, które mogą okazać się później bezcenne, jak również postawa całego zespołu . FOT.sądeczanin.info